poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Jak na spowiedzi

Wiele kobiet, które biega, bez względu na to czy amatorsko czy profesjonalnie, dowiadując się, że są w ciąży, zadaje sobie bardzo ważne pytanie "czy można biegać w ciąży?". Niestety NIE MA jednej właściwej, dostosowanej do każdej z nas uniwersalnej odpowiedzi.

W sieci znajdziecie wiele ciekawych artykułów na temat biegania w ciąży, zarówno polsko, jak i obcojęzycznych. Nie chciałabym ich powielać.

Najważniejszym wnioskiem, płynącym z każdego z nich jest by naszą aktywność fizyczną ZAWSZE konsultować z lekarzem prowadzącym, słuchać własnego ciała i w razie jakichkolwiek niepokojących sygnałów zaprzestać treningu i udać się do lekarza.

U mnie wszystko do tej pory układa się wzorowo, dlatego pozwalam sobie na treningi biegowe.

Staram się biegać maksymalnie 3 razy w tygodniu dystanse nie dłuższe niż 10 km. Tempo, w którym je pokonuje waha się od 5:45-6:15 min/km, czyli w sposób znaczący odbiega od zazwyczaj osiąganych przeze mnie prędkości. Nie biegam szybciej, choć nie stanowiłoby to dla mnie problemu (nie mam jeszcze zbyt dużego brzucha), bo uwagi mamy, babci, koleżanki czy nawet przypadkowo napotkanych "życzliwych" osób wprowadzają u mnie niepokój. Na mnie teksty "zastanów się co jest dla ciebie ważniejsze - dziecko czy bieganie" działają destrukcyjnie. Niby wiem, że osoby, które to mówią nigdy nie przebiegły nawet 5 km, nie przeczytały choć jednego opracowania na temat ruchu w ciąży, a swoje poglądy opierają o... no właśnie o co?

Staram się nie przejmować tymi uwagami, bo groziłoby to dłuższym pobytem w psychiatryku. Nie zależy mi też na tym by komukolwiek cokolwiek udowadniać. Biegam, chodzę na aerobik i jeżdżę na rowerze, bo sprawia mi to frajdę, pozwala zachować sprawność fizyczną i równowagę psychiczną. Mamo, babciu i Wy wszyscy którzy "życzliwie" doradzacie, a raczej odradzacie - możecie mi wierzyć albo nie - gdybym poczuła się gorzej z pewnością wybrałabym dobro dziecka, nie wyjście na trening.

Na szczęście mam wsparcie w mężu (bardzo dużo i dobrze biegającym), który znając mnie jak nikt inny na świecie co rusz wyszukuje mi takie motywacyjne perełki, którymi teraz ja będę się z Wami drogie BIEGACZKI dzieliła...

Ola

5 komentarzy:

  1. mega dobry filmik....

    OdpowiedzUsuń
  2. tak trzymaj ,tylko z umiarem ,na filmiku mama ma więcej siwych włosów niż Ty

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przejmuj się! Ja przestałam się przejmować jak bardzo o moje dziecko troszczyła się ciężarna sąsiadka z papierosem:) A tak na serio od lekarki prowadzącej dowiedziałam się, że NAGŁE zaprzestanie biegania w ciąży może być niebezpieczne.
    Pozdrawiam. Powodzenia. Kasia Panejko-Wanat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że tak piszesz. A słowa Twojej lekarki bardzo mi pasują :) Pozdrawiam, Ola

      Usuń

Co Ty na to? Podziel się z nami!